Książka Józefa Popławskiego - Miłość, sutanna i śmierć
Książka Józefa Popławskiego - Miłość, sutanna i śmierć
ebooki ebooki
132
BLOG

Miłość, sutanna i śmierć

ebooki ebooki Kultura Obserwuj notkę 0

„Miłość, sutanna i śmierć” to powieść, w której wątki historyczne przeplatają się z tłem społeczno-obyczajowym. Dwie historie miłosne w dwóch pokoleniach, obydwie tragiczne. Jedna targana wiatrami wojny i wystawiona na długoletnią próbę czasu, druga zrodzona w młodości – i po latach zdająca sprawdzian z dojrzałości. Nie brak tu także obszernego wątku ówczesnego kleru, z którym autor rozprawia się, przywołując sytuacje, które lata temu miały miejsce w rzeczywistości. Jednym z ciekawszych elementów jest wprowadzenie do fabuły „wątku paryskiego”, czyli udziału jednej z bohaterek we francuskiej komunistycznej partyzantce – Résistance. To właśnie dzięki niemu powieść nasyca się kolorami i sprawia, że z powieści o życiu polskiej wsi przeistacza się w powieść, w której nie bez znaczenia staje się także tło historyczne. Życie w czasach II wojny światowej, realia, które rządziły ówczesnym światem, siła patriotyzmu, więzi rodzinne, ale także wola przetrwania – to wszystko składa się na szalenie ciekawą historię dwójki głównych bohaterów – Olimpii i Włodzimierza. Wątek Anieli i Marka opiera się na przedstawieniu realiów ówczesnego życia na wsi, a także na ukazaniu determinacji oraz aspiracji, jakie mieli młodzi ludzie. Sukces okupiony był ciężką pracą i latami nauki, bo tylko poprzez wysiłek osiąga się zamierzony efekt. „Miłość, sutanna i śmierć” to powieść, w której fikcja miesza się z rzeczywistością, realne postaci zamieszkują w zmyślonych miejscowościach. To, co z pewnością jest prawdziwe, to relacje i uczucia, które ich łączą. I choć mogłoby się wydawać, że życie prawie sto lat temu było łatwiejsze, nie warto dać się zmylić pozorom. Tak jak i dziś, tak i wtedy ludzie kochali się, byli szczęśliwi, ale i przeżywali osobiste dramaty, które rujnowały im życie. Krajobraz, w którym przyszło żyć bohaterom, momentami przywodzi na myśl sielską wieś z twórczości Kochanowskiego, choć sama historia sielska z pewnością do końca nie jest.

Czemu chuć jest silniejsza – ważniejsza od miłości i psychiki? W takim razie potrzeby ciała silniejsze są od woli ducha i to leży chyba ludzkiej naturze. Cóż, moje ostatnie zaniedbania łóżkowe miały na pewno istotny wpływ na jej zdradę.

  Powrócił z wyprawy do rodzinnych pieleszy... Tutaj, jako sędzia, poczuł się nieco lepiej. Bóle zaczęły ustępować, powstał z krzesła. Stał przed nimi cały czas trzymając strzelbę skierowaną w ich stronę. Nie odzywał się już ani słowem, tylko wpatrywał się w niewierną żonę i jej kochanka... Wyglądało na to, że waży, które z nich zamierza najpierw zastrzelić... W końcu podjął decyzję... Ujawnienie jej miało być dla świętokradców skazaniem na męczarnie po krańce ich żywota – postanowił to im wyartykułować.

– Słusznie drżycie o swoje nędzne żywoty – mówił wolno i dobitnie. – Uważacie

mnie za idiotę... Tak... Mógłbym w tej chwili was uśmiercić... Tylko, że to ja byłbym waszą ofiarą... Być może otrzymałbym karę dożywotniego więzienia i tam na torturach mojej duszy dokonać żywota, ale najpewniej otrzymałbym karę śmierci.

– Jeśli życie odebrać miałby mi kat, wolę uczynić to sam sobie... A na was oboje rzucam przekleństwo i skazuję na wieczną galerę wasze dusze... Niech żeglują po otchłani wszechświata... Będę nawiedzał wasze sumienia zbrukane hańbą zdrady, w dnie i po nocach... Potępieni będziecie przez rodziny i społeczność... Żywoty wasze sromotą naznaczone będą... Chociaż nie wiem, czy ty – January – nie poradzisz sobie z wyrzutami twego bezczelnego sumienia... – dodał z pogardą. – Najpewniej wyspowiadasz się u takiego jak ty, sukinsyna  i świnił będziesz na tym świecie nadal.

– No, to do zobaczenia w piekle... Moje życie zaczęło się kończyć o północy i teraz o poranku dobiegnie końca.

 Z wybałuszonymi w przerażeniu oczami patrzyli, jak zwalniania zabezpieczenia spustu. Spodziewali się, że skierowana w ich stronę broń zaraz wypali... On jednak przyłożył lufę fuzji do swojego serca i nacisnął cyngiel...Usłyszał jeszcze swój ostatni wystrzał.

O autorze:

Józef Popławski - pracę zawodową rozpoczął w listopadzie 1946 roku, jako pomocnik kinomechanika. Ostatecznie edukację swoja zrealizował, jako rzemieślnik w elektrotechnice. W dorosłym życiu przez krótki czas należał do PZPR. Pracował przez wiele lat na stanowiskach Dozoru Energetycznego w budownictwie, oraz rolnictwie. Po przejściu na emeryturę udzielał się, jako wykonawca robót elektrycznych w obiektach sakralnych w swoim regionie, umożliwiło mu to zawarcie znajomości, a nawet przyjaźni z wieloma osobami duchownymi. Odbył kilka podróży do Niemiec, gdzie nawiązał wiele kontaktów z Ludźmi Kościoła, nie tylko katolickiego. Echa tych znajomości i kontaktów w różnym stopniu przewijają się w jego twórczości, ale też miały wybitny wpływ na jego światopogląd – stal się Agnostykiem. Pisarstwem zajmuje się od 2007 roku.

ebooki
O mnie ebooki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura