Wejdź w nieznany, mroczny i psychodeliczny wymiar, który dla jednych jest czymś normalnym a dla innych nocnym koszmarem.
Wejdź w nieznany, mroczny i psychodeliczny wymiar, który dla jednych jest czymś normalnym a dla innych nocnym koszmarem.
ebooki ebooki
41
BLOG

Premiera książki Maślana - Czas pokoju Michała Krupy

ebooki ebooki Kultura Obserwuj notkę 0

Książka, a raczej cykl przedstawia przygody polskiego, płatnego zabójcy. Jest on typowym samotnikiem. Nie posiada przyjaciół ani nawet znajomych. Jest jednak znanym i cenionym mieczem dla którego honor i doprowadzenie zlecenia do końca, jest najważniejsze. Maślana to może nie najbardziej trafne przezwisko dla kogoś takiego jak on, ale tak to już jest, gdy powie się coś nieprzemyślanego. Tylko raz powiedział zdanie "Pójdzie jak po maśle" do jednego ze swoich klientów i masz babo placek.

 

Maślana, mimo swojego przezwiska, ma wysoką renomę i znany jest z tego, że nie wtyka nosa w nie swoje sprawy. "Życie jest proste i nie należy go sobie komplikować". Między innymi tak brzmi jedno z jego praw życiowych. Niestety, przyjmując zlecenie od mafiozy, które brzmiało "Pilnuj tej drogi leśnej i każdego kto się na niej pojawi zabij", życie Maślany komplikuje się do granić absurdu. Miecz wsparty bagnetem oraz niespodziankami ukrytymi w wielkim, skórzanym płaszczu, będzie miał wiele pracy walcząc najpierw z potworami-ludźmi, zmienionymi pod wpływem pewnego specyfiku, potem samymi ludźmi Wiciewskiego-owego mafiozy.

 

Wejdź w nieznany, mroczny i psychodeliczny wymiar, który dla jednych jest czymś normalnym a dla innych nocnym koszmarem. Poznaj świat Maślany - pierwszego, polskiego zabójcy władającego lepiej mieczem niż ojczystą mową. - pisze na swoim fun page autor Maślany, Michał Krupa.

Maślana, płatny zabójca, jest mistrzem w swoim fachu. Zlecenia doprowadza zawsze do końca i nawet w trudnych sytuacjach, nie wycofuje się. Tym bardziej nie ucieka. Śmierć jest mu bliższa niż przyjaźń i miłość. Maślana żyje w świecie, który dla zwykłego człowieka, jest tematem tabu. Tutaj nie ma podziału na dobrych i złych a ludzkie życie nie ma żadnej wartości. Przemoc, żądza pieniądza, brutalność i bezwzględność. Tym cechuje się ten świat. Maślana, operujący wszelaką białą bronią, nie ma daru do szybkiego myślenia, ani do elokwentnych i wyszukanych wypowiedzi. Liczy się tylko jego miecz i zlecenie. Pewnego dnia, jego życie, choć z pozoru proste i brutalne, ulega przemianie. Jedno z następnych, zwykłych zadań, wciąga go w wir zdarzeń, których nawet on sam nie był w stanie przewidzieć. Mafia, policja, Żydzi, ludzkie potwory powstałe w skutek podania tajemniczego serum, no i Panna Magdalena – naukowiec i twórca owej tajnej substancji. Z tym wszystkim przyjdzie zmierzyć się Maślanie, bez pewności na godziwą zapłatę po wykonaniu zadania. Czy można jednak wycenić kiełkującą się miłość w zdemoralizowanym sercu bohatera?

I umarł. Pewnie, że to był żart, choć rzadko miewam poczucie humoru. Po co mam tracić czas na sikanie na kogoś, tym bardziej martwego, jeżeli wokół jest jeszcze tylu chętnych, by spróbować smaku mojej stali. Podniosłem katanę i przymierzyłem ją do lewej ręki. Zakręciłem młynka i stwierdziłem, że będzie mi dobrze służyć. Przerzuciłem przez plecy pochwę i włożyłem do niej miecz.

Pierwsza część cyklu o polskim, płatnym zabójcy, władającego lepiej mieczem niż ojczystą mową. Żyje w świecie w którym rządzi pieniądz, przemoc i mord. Nie ma dobra i zła. Jest tylko zło i zło, choć przez wielu, może to być różnie odbierane. Może mijasz go na ulicy, może zamieniłeś z nim słowo. Tego nie wiesz. Jeżeli tak, to znaczy, że ktoś wyznaczył ciebie za cel. Jesteś pewien, że nie masz nic do ukrycia?

Niełatwo otworzyć oczy i powrócić do rzeczywistości. Szczególnie, gdy ma się zesztywniałe i związane ciało. Oczy mogą poczekać. Jeszcze chwilę poleżę i rozeznam się w ciele. To, czego Magdalena użyła do związania mnie, trzymało mocno, nawet za mocno. Czyżbym jednak przeżył? Udało mi się wytrzymać szał, w którym się znalazłem? Nic, oprócz Rusałki i dziwnego mnie, nie pamiętam. Czas otworzyć oczy. Leżałem na boku i ujrzałem zamglony obraz sypialni. Tej, w której kiedyś zdechł kot. Nic się nie zmieniło. Wszystko po staremu. To chyba dobry znak.

 

 

 

ebooki
O mnie ebooki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura